Teoria dźwigni białkowej – o czym mówi?

Czy teoria dźwigni białkowej stanowi przełom w walce z otyłością? Zapraszamy do zapoznania się z jedną z najciekawszych hipotez ostatnich lat.

Czym jest teoria dźwigni białkowej?

Czy człowiek jest w stanie nasycić się, dopiero gdy zaspokoi swoje zapotrzebowanie na białko? Z takiego założenia wychodzi hipoteza dźwigni białkowej (protein leverage hypothesis). Teoria daje całkiem nowe światło na współczesny problem otyłości. Według hipotezy dźwigni białkowej każdy człowiek posiada własny stopień zapotrzebowania na białko. Może się on nieco różnić m.in. w zależności od wzrostu czy typu budowy ciała. Teoria dźwigni białkowej głosi, że to właśnie białko wpływa na uczucie sytości i jemy do momentu, gdy organizm uzyska odpowiednią ilość składnika.

W związku z tym fast foody, bogate w węglowodany i tłuszcze, dają uczucie nasycenia na krótki okres czasu. W rezultacie szybko stajemy się głodni i ponownie sięgamy po kolejną porcję. Naukowcy twierdzą, że teoria dźwigni białkowej dobrze wyjaśnia problem otyłości. Człowiek je do momentu nasycenia, a więc przy spożywaniu produktów ubogich w białko, dostarcza organizmowi zbyt wielu tłuszczów i węglowodanów. Konsekwencją jest zwiększenie masy ciała. Dlaczego teoria dźwigni białkowej nie jest jeszcze aż tak popularna? Wpływ na to może mieć fakt, że zapoczątkowali ją entomolodzy. Naukowcy postawili hipotezę na podstawie zachowania gąsienic motyli. Musiało minąć trochę czasu nim teoria została przebadana na ludziach. Jednak także tym razem specjaliści doszli do podobnych wniosków. 

Jak białko wpływa na sytość?

Wobec powyższego pojawia się pytanie, czy możemy rozróżnić apetyt na białko? Prowadzone są badania nad mechanizmami organizmu zachodzącymi w chwilach deficytu białka. Uważa się, że znaczną rolę odgrywa leucyna, a więc jeden z aminokwasów rozgałęzionych. Za sprawą substancji do mózgu przekazywany jest sygnał o zaspokojeniu sytości. Jednak naukowcy wciąż spierają się, czy leucyna reaguje w sposób szczególny wyłącznie na białko. Spojrzenia badaczy przyciąga również peptyd YY, który występuje w jelitach. Wysoki poziom hormonu wpływa na zmniejszenie łaknienia, stąd szukanie jego powiązań z białkiem. Natomiast nie pozostawia wątpliwości fakt, że białko zwiększa sytość posiłków, a przy tym wpływa korzystnie na przemianę materii.

Czy oznacza to, że wysokobiałkowa dieta jest najlepsza na odchudzanie? Jest w tym jedynie połowiczna prawda. Białko, podobnie jak inne składniki, jest dobre dla organizmu tylko w ograniczonych ilościach. Naukowcy szacują, że średni próg energii pochodzącej z białka nie powinien przekraczać 20%. W przeciwnym razie można uzyskać odwrotny efekt. Najbardziej polecane jest spożywanie niewielkiej ilości białka w każdym posiłku. Choć teoria dźwigni białkowej wciąż jest przedmiotem badań, to już teraz zwiastuje nadejście nowych sposobów walki z otyłością. 

Po więcej podobnych wpisów zapraszamy do kategorii Odchudzanie.